Co roku latem, gdy tylko słupki rtęci zaczynają piąć się w górę, mazowieckie plaże i kąpieliska zapełniają się ludźmi. Każdy szuka sposobu na upał, często zapominając o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Świadczy o tym chociażby fakt, że wiele osób na miejsce wypoczynku wybiera niestrzeżone i niebezpieczne kąpieliska. Dlatego, aby uczulić je na czyhające na nie zagrożenia, samorząd województwa mazowieckiego wspólnie z policją od sześciu lat oznacza najbardziej niebezpieczne miejsca tzw. czarnymi punktami wodnymi. W tym roku pojawi się 13 kolejnych i tym samym na Mazowszu będzie już 121 takich punktów.
– Chodzi nam o to, żeby ludzie unikali tych miejsc, a nawet jeśli tam jest kąpiel dozwolona, to żeby zachowywali szczególną ostrożność. Moim zdaniem ta akcja ma głęboki sens, bo jeżeli w 2013 r. utonęły na terenie województwa 64 osoby, to w 2014 r. – 30. W tym roku już niestety dziesięć, ale mamy nadzieję, że ta tendencja będzie spadkowa. Wierzymy głęboko, że roztropni ludzie, korzystający z różnych miejsc, którzy chcą po prostu zażyć trochę rekreacji, nie przypłacą tego życiem i zdrowiem. Trzeba też pamiętać, żeby nie skakać w nieznanych miejscach „na głowę” do wody, bo może się to skończyć kalectwem na całe życie – powiedział podczas konferencji prasowej marszałek Adam Struzik.
Jak pokazują statystyki prowadzone przez samorząd województwa mazowieckiego, Komendę Stołeczną Policji w Warszawie oraz Komendę Wojewódzką Policji w Radomiu akcja przynosi efekty. Chociaż w ubiegłym roku na Mazowszu utonęło 30 osób, w tym 4 w samej Warszawie, takich wypadków było dużo mniej niż, kiedy w 2013 r. na Mazowszu zanotowano aż 64 utonięcia, a 37 z nich miało miejsce na terenie Warszawy i okolic. Takie zmiany cieszą. Jak wynika z obserwacji policji, na wodnej mapie Mazowsza są miejsca szczególnie niebezpieczne, w których dochodzi do największej liczby wypadków. Dlatego urząd marszałkowski w porozumieniu z Komendą Stołeczną Policji i Komendą Wojewódzką Policji od 6 lat oznakowuje je tablicami „Czarny punkt wodny”. W tym roku do istniejących 108 punktów dołączy 13 nowych.
– To są punkty, w których nie należy się kąpać, ale to nie są punkty tożsame z zakazem kąpieli. To są miejsca, w których giną, toną ludzie. Ale również to są miejsca, które są tak ukształtowane, jeżeli chodzi o zawirowania wodne, kształt dna, że kąpiel w tych miejscach jest faktycznie niebezpieczna. Dlatego przestrzegam tych, którzy widzą takie czarne punkty, aby skorzystali z kąpieli w innych miejscach – podkreślił insp. Michał Domaradzki, Komendant Stołecznej Policji.
Forma tablic jest bardzo prosta i czytelna. Czarno-żółta kolorystyka gwarantuje dobrą widoczność, natomiast minimalistyczna grafika – czytelność. Tablice informujące o ryzyku kąpieli są zawsze ustawione w widocznym dla wszystkich miejscu.
– Takie miejsca oznaczone czarnym punktem działają, bo na przestrzeni ostatnich lat odnotowaliśmy tylko jedno utonięcie w miejscu oznaczonym takim punktem. Upalne dni są przed nami, jak mówią prognozy. Dzisiaj, jutro i pojutrze temperatura ma sięgać powyżej 30 st., a to sprzyja dobremu wypoczynkowi. Życzę wszystkim mieszkańcom Mazowsza, żeby ten wypoczynek był bezpieczny. On będzie bezpieczny, jeśli będziemy zachowywać względy bezpieczeństwa, które są tutaj bardzo jasne. Alkohol, miejsca niedozwolone to są sytuacje, które niestety sprzyjają nieszczęściu – zaznaczył insp. Marek Świszcz, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji.
W tym roku na terenie Mazowsza pojawi się 13nowych czarnych punktów wodnych. Aż osiem z nich stanie w Warszawie: trzy na Jeziorku Szczęśliwickim (przy ul. Dickensa, ul. Włodarzewskiej oraz ul. Usypiskowej 17), cztery przy stawie „Cietrzewia” (od ul. Cietrzewia, ul. Zbocze Pana Tadeusza, ul. Dukatowej oraz ul. Konewki) oraz jeden na plaży przy ul. Wybrzeże Gdyńskie 2. Dwa kolejne znaki zostaną ustawione w powiecie łosickim, w Serpelicach na rzece Bug oraz w Starej Kornicy przy wyrobisku pokredowym. Reszta znaków pojawi się w Karczewcu przy rzece Liwiec (pow. węgrowski), Tucholinie przy rzece Bug (pow. wyszkowski) oraz Żyrardowie przy Zalewie Żyrardowskim.
Środki na wyprodukowanie tablic zapewnił samorząd województwa mazowieckiego – to kwota prawie 5 tys. zł. Miejsca, w których zostaną ustawione znaki, wytypowały Komendy Wojewódzka i Stołeczna Policji.