W Wielką Sobotę chwilę po godzinie 6 rano druh Wiktor Duranowski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Legionowie, wracając do domu nie spodziewał się, że przyjdzie mu uratować ludzkie życie. Choć sam uważa, że bohaterem nie jest, to jednak dzięki jego reakcji mężczyzna, który próbował odebrać sobie życie uzyskał szybką i fachową pomoc.
Chwilę po godzinie 6 rano (30.03) Wiktor Duranowski przechodził przez poczekalnie Centrum Komunikacyjnego w Legionowie. Młody strażak Ochotniczej Straży Pożarnej, zauważył leżącego na ławce mężczyznę, którego dłoń zwissała w dół i silnie krwawiła. Wiktor będąc przeszkolonym strażakiem, wiedział doskonale czym takie silne krawienie się może skończyć.
20-latek natychmiast podszedł do mężczyzny i zaczął ustalać co się stało. Gdy dowiedział się, że mężczyzna leżący na ławce ma problemy rodzinne i postanowił odebrać sobie życie podcinając sobie żyły, natychmiast informację taką przekazał dyspozytorowi Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Do pomocy dołączyły pracownice znajującego się na terenie dworca sklepu z pieczywem. Po założeniu jednorazowych rękawiczek, druh Wiktor natychmiast przystąpił do uciskania miejsca w którym doszło do krawawienia, tamując silny krwotok aż do czasu przybycia zespołu Ratownictwa Medycznego. Podczas oczekiwania na pomoc medyków, cały czas rozmawiał z mężczyzną, tak aby ten nie usnął. Po chwili na miejsce przyjechała karetka i patrol policji.
Gdyby Wiktor przeszedł obojętnie obok leżącego i potrzebującego pomocy mężczyzny, zapewne nie udało by się uratować jego życia.
