W poniedziałek (4.04) przed legionowskim sądem stanął Mariusz G. oskarżony o kradzież z włamaniem na terenie Ochotniczej Straży Pożarnej w Kałuszynie. Mężczyznę z aresztu śledczego doprowadziła policja.
Do włamania na terenie remizy doszło w czwartek 11 września 2014 roku. W nocy z remizy skradziono telewizor, piły spalinowe, prostownik oraz olej napędowy.
Trzeba być skończonym łotrem żeby włamać się do remizy i ukraść sprzęt ratujący ludzkie życie – mówił tuż po włamaniu Paweł Kownacki – wójt gminy Wieliszew.
Policjanci natychmiast przystąpili do ustalania sprawców zdarzenia. W toku podjętych czynności ustalono, że do remizy włamał się Mariusz G. Mężczyzna w chwili ustalenia jego udziału we włamaniu, przebywał już w areszcie śledczym do jednej z innych 8 spraw w jakie jest zamieszany.
Na salę rozpraw doprowadzono również Adama K. który usłyszał zarzut paserstwa. Jego sprawa została wyłączona do oddzielnego procesu.
W toku śledztwa odzyskano telewizor, pilarkę i nożyce do prętów. Pozostały sprzęt zakupiono z ubezpieczenia, które otrzymała jednostka po kradzieży.
Ponieważ Mariusz G. przyznał się do włamania i kradzieży oraz nie chciał skorzystać z pomocy obrońcy i poddał się karzę, sąd wydał wyrok skazując oskarżonego na rok i 2 miesiące pobytu w zakładzie karnym.
PJ